Mój psiak gdy tylko usłyszy słowo spacer jest pierwszy w gotowości przy drzwiach. Myślę, że zdecydowanie jest to jego ulubiony moment dnia. Spacer jest to czas tylko dla nas, kiedy spędzamy radośnie wspólne chwile. W dzisiejszym wpisie poruszę kwestię, co zrobić, gdy pies nie lubi spacerów.
Pies nie lubi spacerów
Ostatnio podczas jednego ze spacerów ze swoim pupilem miałam okazję pogawędzić z pewną właścicielką niewielkiego psiaka o imieniu Atos. Pani wyraźnie zmartwiona opowiadała mi, że w przypadku jej czworonoga wspólne spacery to nie lada wyzwanie. Jej pies zdecydowanie nie lubi codziennych spacerów.
Stanowią one dla niego jedynie obowiązkowy element każdego dnia i niestety wyraźnie nie sprawiają mu radości. Ta sytuacja uzmysłowiła mi, że nie każdy pies lubi spacery. Dlatego też jeśli twój pupil należy właśnie do tego grona czworonogów, to chcę opowiedzieć ci, jak możesz poradzić sobie z tym problemem.
Zła relacja pupila z opiekunem
Nie jest to łatwa kwestia do omówienia, ale niestety zdarzają się przypadki, gdy czworonogi mają niezbyt dobrą więź ze swoim opiekunem. Psiakiem może targać zarówno strach, jak i złość względem danej osoby.
Wiadomym jest, że wśród domowników psiak wybiera tego jednego, który ma szczególne miejsce w jego serduszku. To właśnie z nim najbardziej lubi spędzać swój czas, a spacery sprawiają najwięcej radości.
Być może to właśnie w tym tkwi sekret niechęci psiaka do spacerów. Piesek jest zwyczajnie rozczarowany i zawiedziony tym, że czeka go wyjście na spacer nie z tą osobą, z którą by sobie tego życzył. Problemem często nie jest niechęć do danej osoby, która zabiera go na spacer. Bardziej złość, że nie będzie mu dane spędzić tego czasu z kimś innym.
Jak więc poradzić sobie w tej sytuacji? Spraw, aby pupil kojarzył spacer z tobą z czymś naprawdę przyjemnym. Początkowo pomocne może okazać się przekupienie go ulubionymi przysmakami, czy też nową zabawką.
Ma to na celu wyrobienie w psiaku pozytywnych skojarzeń, które będą się w sposób bezpośredni łączyć się z waszymi wspólnymi spacerami. Pamiętaj, że nie robisz tego, aby piesek uznał ciebie za swojego ulubionego człowieka, a po to, aby wasze wspólne spacery sprawiały mu w końcu pełną radość.
Pies może nie lubi spacerów przez otoczenie
Być może pupil nie lubi spacerów ze względu na miejsce gdzie zazwyczaj udajecie się na wspólne przechadzki. Zabierz pupila w inne miejsce i obserwuj jak się zachowuje. Pamiętaj tylko, aby zachować wówczas warunki jakie panują na waszych codziennych spacerach.
Niech psiak będzie miał na sobie swoje szelki i smycz. Istotne jest również miejsce jakie wybierzemy. Las, czy łąka dadzą mało miarodajny wynik tej obserwacji. Oczywistym jest, że piesek będzie zachowywał się inaczej podczas spokojnego spaceru w parku, a inaczej na wolnej przestrzeni zapewniającej mu pełną swobodę.
Doskonale zdaję sobie sprawę, że spacery do parku oddalonego od naszego domu może stanowić utrudnienie. Jeśli jednak piesek wyraźnie nie toleruje tego blisko was, to nie możemy pozostać na to obojętni. Pamiętaj, że spacer to przede wszystkim czas relaksu dla psiaka. Szczególnie jeśli mieszkamy w bloku, to zapewnienie pupilowi dobrego i satysfakcjonującego czasu na świeżym powietrzu jest niezwykle ważne.
Kondycja fizyczna czworonoga
Wiem, że z pewnością postrzegasz swojego psiaka jako najpiękniejszego czworonoga jakiego kiedykolwiek przyszło ci spotkać. Mam jednak dla ciebie pewne zadanie. Postaraj się spojrzeć na niego bardziej obiektywnym okiem. Zastanów się, czy jego budowa ciała i kondycja fizyczna wskazują, że jest dobrej formie? Czy może jednak pozostawia trochę do życzenia?
Słaba kondycja fizyczna sprawia, że nawet stosunkowo mało intensywny wysiłek potrafi być bardzo męczący. Dla psiaka o mało aktywnym usposobieniu dłuższy spacer będzie kojarzyć się ze zmęczeniem i utratą sił, czyli z czymś nieprzyjemnym. W efekcie pies nie lubi spacerów, gdyż takie wyjścia kojarzą mu się z przykrą koniecznością.
Zła kondycja fizyczna to nie tylko otyłość, czy brak zamiłowania do aktywnego spędzania czasu. Nie zapominajmy o psich seniorach. Z upływem lat ich sprawność fizyczna zaczyna się obniżać. Może być to bezpośrednią przyczyną tego, że pies nie lubi spacerów.
Jeśli twój pupil powoli wkracza w bardziej sędziwy wiek to pamiętaj, że nie możesz oczekiwać od niego, że podczas spacerów będzie tak samo żwawy jak za czasów swojej młodości. Być może warto pomyśleć o wybraniu nieco krótszych tras podczas codziennych spacerów.
Spędzanie czasu na świeżym powietrzu jest bardzo ważne, ale w przypadku opieki nad psim seniorem warto zaplanować małe przerwy. Udając się do ulubionego parku zabierz koc by zapewnić sobie i pieskowi chwilę relaksu na łonie natury.
Dodatkowe atrakcje umilające spacer z psiakiem
Jeśli chcesz przekonać pieska do tego, że spacery mogą być super, postaraj się urozmaicić ten czas. Być może nie bawisz się ze swoim pupilem na spacerze? To poważny błąd.
Ja na każdą wspólną przechadzkę zabieram zabawkę do rzucania BULLET od Bowl&Bone Republic. Gdy tylko uda nam się znaleźć nieco pustej, zielonej przestrzeni bawimy się. Staram się każdego dnia poświęcać choć 10-15 min podczas spaceru na wspólną zabawę. Wiem, że mój piesek to uwielbia i doskonale wpływa to na naszą relację.
Zabawka dla psa
BULLET szary
37,95zł
Spacer z psem nie musi być wyzwaniem
Mój psiak uwielbia spacery, ale w pełni zdaje sobie sprawę, że nie każdy piesek ma podobne podejście. Niektóre psiaki niezbyt lubią codzienne przechadzki.
A jakie są twoje doświadczenia związane ze wspólnym spacerowaniem z pupilem? Czy twój pies nie lubi spacerów? Chętnie poczytam twoje spostrzeżenia na ten temat w sekcji komentarzy.
Ja też mam ten problem … spróbuje z przysmakiem. Może faktycznie to coś zmieni.
Miśka moja sunia nie lubi wychodzić poza ogrodzenie domu.Wpada w panikę.Za to uwielbia jazdę samochodem.Ogród jest spory wiec ma gdzie się wybiegać.
Proponowałabym wizytę u behawiorysty. Trzymam kciuki by udało się problem strachu psiaka szybko rozwiązać 🙂
Mój pies lubi chodzić w tylko jedną stronę czyli w stronę kiedy wracamy do domu wypróbuje twoje sposoby może pomogą i spróbuję bardziej się wyluzować bo zależy by mój psiak schudł
Ja też mam problem z pieskiem. Wafel jest u nas od tygodnia i nie lubi spacerów. Nawet na ogród wychodzę z nim na smyczy, a poza niego nie chce chodzić. Gdy tylko drzwi się otworzą, leci do furtki, potem zrobi kilka kroków i chce wracać. Jest lękliwy i wystraszony, dlatego wychodzę z nim późnym wieczorem, kiedy nie ma innych psów, ale to nie działa!
Jest młody, powinien się wyszaleć, ale się boi. Nie wykorzystuje w pełni energii i gryzie różne rzeczy w domu. Próbowałam przekupić go smaczkami – wystraszył się zatrzaskiwanych drzwi w pobliskim domu i wpadł w panikę – prawie mi uciekł, bo puściłam smycz. W mojej miejscowości nie ma behawiorysty, nie jeżdżę samochodem, o komunikacji miejskiej nawet nie wspomnę, bo nie dojdziemy do przystanku, który jest 2 ulice dalej – co robić?
W takiej sytuacji zaczęłabym szkolenie pieska samodzielnie, początkowo w domu skoro nawet w ogrodzie czuje się jeszcze nieswojo. Nauka nowych poleceń powinna dodać mu trochę pewności siebie, a dodatkowo wzmocni waszą więź, psiak będzie czuł się przy Tobie bardziej bezpiecznie. Przy bardzo strachliwym piesku polecam ci w pierwszej kolejności nauczyć go poleceń zostań i do nogi żeby móc zapanować nad nim w razie gdyby nagle przestraszył się czegoś gdy przebywacie na zewnątrz. Dla rozładowania energii polecam wspólną zabawę w przeciąganie za pomocą szarpaka czy bulletu 🙂
Ostatnio mój pies zaczął po mnie skakać podczas spaceru do lasu, co robić? Zmiana otoczenia nie pomaga, przysmaki również nie pomagają, zabawa kijem także na nic. Zaczyna skakać gryźć kurtkę, nigdy nie było takich problemów
W tej sytuacji warto byłoby skupić się już nie na zmianie podejścia psiaka do spacerów, a szkoleniu go w tym, aby nie skakał na ciebie. Jeśli chodzi o same spacery to z tego co mówisz, starałaś się zrobić bardzo dużo, aby był to dla niego miły czas.
Milka to shitz tzu ma 2 lata i od połowy listopada boi się wychodzic na spacer. Trzęsie się stoi jak sparaliżowana lub ciągnie mocno do domu. Wcześniej nie było z nią problemu. Lubiła bardzo wychodzić na dwór. Teraz nawet jak drzwi ktoś zamknie od samochodu, czy coś spadnie to zaczyna się strach. Tabletki, krople nie pomagają. Albo w ogóle się nie załatwi albo raz szybkie siku i do domu. Pieski i dzieci uwielbia jest bardzo towarzyska. Nigdy nie szczeka (za wyjątkiem jak słyszy że ktoś po klatce idzie) A teraz nawet nie reaguje na nic. Smaczki nie działają, komendy nie działają, zabawka na dworze również nie działa. Co robić. Jest to strasznie męczące i dla niej i dla nas.
Musiało się wydarzyć coś w życiu Milki przez co spacery kojarzą się u niej ze strachem. Być może spotkało ją coś nieprzyjemnego podczas waszego wspólnego wyjścia lub coś ją bardzo przestraszyło. Jeśli próbowaliście już nawet leków, to myślę, że niezbędna będzie pomoc psiego behawiorysty. Spacer dla psa jest bardzo ważny, dlatego jest to bardzo przykre, gdy wywołuje u pupila stres, nie może się nim w pełni cieszyć.
przez dlugi czas szukalam informacji na temat dlaczego moj pies stroni od spacerow, przysiada, nie chce isc. myslalam, ze to lenistwo, wyczytalam tez ze labradory i goldeny czesto maja taka “faze” jako szczeniaki, ktora z wiekiem przechodzi. w zwiazku z tym dalej inicjowalam spacery, zeby pies nie byl otyly i dac mu szanse sie wyszalec, polubic spacery. jedna pani weterynarz zasugerowala zeby isc i wykluczyc dysplazje bioder, ktora czesto spotyka psy ras wiekszych – i miala racje! okazalo sie ze piesek ma zaawansowana dysplazje bioder (diagnoza w wieku 8 miesiecy) i musiala czym predzej byc operowana – takie operacje zeby byly skuteczne przeprowadza sie z reguly do 12 miesiaca zycia. okazalo sie, ze ona cierpiala i tym przysiadaniem i niechecia do spacerow mi to sygnalizowala, a ja, ze nie mialam doswiadczenia i nigdzie nikt o tym nie pisal czy nie mowil (pytalam tez w psim przedszkolu, na ktore chodzilysmy) nie odczytywalam tych sygnalow odpowiednio. Jesli Wasz pies tez ma niechec do spacerow to sprawdzcie czy nie ma objawow dysplazji! pisze to ku przestrodze, gdybym wczesniej przeczytala taki komentarz moze szybciej udaloby mi sie zareagowac, a piesek krocej by cierpial. szczescie w nieszczesciu udalo sie na czas. wiec tez uwazajcie.
Moja Fiona lubi spacery na własnych warunkach. Podczas porannego i wieczornego ulubionym zajęciem jest siedzenie i patrzenie na okolicę. Może trwać do kilku minut. Czasami jest spontaniczne, czasami wynika z uporu, kiedy nie chce iść tam, gdzie ja chcę. Na dłuższy spacer zabieram ją na ulubioną łączkę. Kiedy próbuję zmienić kierunek – protestuje i siada albo zapiera się. Uwielbia chodzić na skatepark i oglądać wszystkie ewolucje. W weekendy pokonujemy 7-8 km w pobliskim lesie. Tam się mnie bardzo pilnuje i idzie przy nodze nawet puszczona ze smyczy, ale widać, że te spacery sprawiają jej najwięcej radości.
Sporym utrudnieniem w trakcie poruszania się po mieście jest to, że Fiona zasiada na każdym przystanku autobusowym i oczkuje na przyjazd. Trudno ją powstrzymać przed wejściem do autobusu, więc jedynym sposobem jest wziąć ją na ręce i oddalić od przystanku tak, żeby zniknął z pola widzenia. Na szczęście waży tylko 12 kilo. Nie działa na nią nic innego ani zabawka ani smaczki. Nie jest łakomczuchem, dlatego często odwraca się od smaczka i w ten sposób nic nie mogę uzyskać. Z zabawką też jest różnie.
Wygląda na to, że Fiona jest bardzo charakternym psiakiem 🙂 Interesująca historia z tymi przystankami. Bardzo zaciekawiła nas wszystkich. Jeżeli uda się rozwiązać zagadkę – pewnie z pomocą behawiorysty – to bardzo prosimy o informacje 😁
Szkoda, że nie można edytować komentarza.
Chciałam dodać to, że Fionka ma 5-metrową smycz i węszy na spacerze tyle ile chce.
Zna też podstawowe komendy, chociaż jak się uprze to znajomość komend nie ma dla niej większego znaczenia.
Hahaha Fiona jest rewelacyjna 😅 W kwestii komend – trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Po pewnym czasie komendy się utrwalają i stają się mocniejsze. Życzę wytrwałości 😀